Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.
Świadectwa nawrócenia, oraz świadectwa Bożego działania w życiu codziennym.
Pan Bóg nauczył mnie szyć
siostra Olga
Działanie Ducha Świętego w moim życiu było nieraz namacalne. Tak było w przypadku, gdy otrzymaliśmy z mężem mieszkanie, którego nie powinniśmy dziedziczyć oraz gdy Bóg,w sposób cudowny dla lekarzy, uzdrowił mnie z raka krtani. Jednak najniezwyklejszym momentem osobistego doświadczenia Ducha Świętego była jedna pamiętna noc, kiedy Pan Bóg nauczył mnie szyć....
Czytaj więcejBóg opatrza tych, których serce jest skruszone
Wychowałam się w rodzinie bez Boga. Ochrzczono mnie jako dziecko w Kościele Katolickim, ale od początku słyszałam, że Boga nie ma i że wiara w Niego jest dla ludzi słabych. Był to dom bez ojca, a jedynym czasem kiedy byliśmy razem całą rodziną było Boże Narodzenie, które z tego powodu stało się dla mnie najgorszym wspomnieniem z dzieciństwa.
Czytaj więcejBóg pozwala cieszyć się i rozkoszować jego miłością
Justyna Mikołajczak
Chciałam nie mogąc, ale dostałam. Szłam błądząc, ale dotarłam. Znalazłam nie szukając, bo czekałam. Chcesz wiedzieć? Płakałam! Oddając Mu siebie umarłam, aby narodzić się na nowo, w Nim i dla Niego. Otworzyłam serce i szeptałam słowo po słowie chłonąc każdą nutkę Jego głosu. Płakałam! Byłam już blisko, aby móc zacząć żyć! Pełnią! Pełnią Jego miłości.
Czytaj więcejBiblia w moim życiu
Alina Tomczak
Od kiedy pamiętam, lubiłam czytać książki. Nie miałam ich dużo w domu – kilka, może kilkanaście,biblia1 na pewno nie było wśród nich Biblii. Był to zresztą dom, w którym pieniądze rozpływały się na coś zupełnie innego. Już w szkole podstawowej marzyłam, żeby przeczytać Pismo Święte. Pewnego razu na religii ksiądz obiecał mi dać jeden egzemplarz, ale później chyba o tym zapomniał. W końcu, kiedy byłam licealistką, kupiłam sobie tzw. Tysiąclatkę.
Czytaj więcejJak Bóg zmienił moje życie
Norbert Otuszewski
Urodziłem się jak większość ludzi w tym kraju w rodzinie katolickiej. I tak też byłem wychowywany. Obecność na lekcjach religii i na niedzielnej mszy była raczej obowiązkowa. To bardzo smutne co chcę teraz powiedzieć, ale w tym czasie nie zależało mi na Bogu. Traktowałem bycie na religii i na niedzielnej mszy jako jeden z wielu obowiązków.
Czytaj więcejNa mojej drodze stanął Pan
Sylwia Otuszewska
Pochodzę z rodziny katolickiej, w której coniedzielne chodzenie do kościoła stawało się formalnością. Powierzając swoje życie Jezusowi jesteśmy szczęśliwi. Ja jednak nie znałam prawdziwej miłości Boga, dlatego przestałam chodzić do kościoła, bo nie chciałam robić czegoś na siłę. Czułam w środku pustkę, czułam, że coś jest nie tak. Po śmierci mojej mamy ten stan się jeszcze bardziej pogłębił. Nie mogłam się pogodzić z jej odejściem
Czytaj dalejWyprowadził mnie ze świata niewoli
Krzysztof Kaczmarek
Na początku dziękuję Bogu za wszystko co do tej pory zrobił z moim życiem. I za to, że tak wiele robi dla nas wszystkich. Przykro mi, że jeszcze brakuje mi poznania, silniejszej wiary, miłości, nadzieji. Wychowałem się w rodzinie wyznania rzymsko – katolickiego. Mama jest katoliczką i bardzo jej zależało, abym i ja nim był. Mam dwie siostry, z których jedna jest starsza ode mnie i młodszego brata.
Czytaj więcejBóg mnie wysłuchał, to niemożliwe!
Ewelina Kaczmarek
Byliśmy zwyczajnym małżeństwem z dwójką dzieci: Wiktorią i Oliwią. Mój mąż, Krzyś pierwszy poznał miłość Jezusa Chrystusa i chciał mi ją pokazać. Ja jednak nie chciałam jej poznać. Było mi dobrze w tym świecie. Myślałam już, że wszystko mam i że moje życie jest cudowne. Niczego nam nie brakowało. Nigdy też nie zastanawiałam się, czy jest Bóg i nie czułam pragnienia poznania Go.
Czytaj więcejZostałem znaleziony, choć nie szukałem
Marcin Szepke
Od urodzenia byłem wychowywany w rodzinie katolickiej. Przez cały ten czas myślałem, że do zbawienia potrzebne jest tylko chodzenie do kościoła i bycie dobrym człowiekiem i starałem się nim być. Regularnie chodziłem do kościoła choć nie miało to przełożenia na moją wiarę. O Bogu rozmawiałem często z moim przyjacielem który jest świadkiem Jehowy.
Czytaj więcejDotknął mnie dziś Pan
Kasia Błoch
Myślę, że już w dzieciństwie szukałam Pana Boga. Świadomość jego obecności towarzyszyła mi zawsze. Pamiętam, że będąc kilkuletnim dzieckiem, wyobrażałam sobie, leżąc w łóżku przed snem, że Pan Jezus siedzi obok. Zamykałam oczy, macałam ręką kołdrę, sprawdzałam czy nie ma Go obok mnie, oczekując jednocześnie, że zobaczę Go oczyma mojej wyobraźni.
Czytaj więcejZ BOGIEM NIE MA RZECZY NIEMOŻLIWYCH
Piotr Stępniak – Gedeonita
Życie Piotra to prawdziwe świadectwo Bożej mocy. Jest chrześcijaninem od 9 lat; ma żonę i dwójkę dzieci, jest zaangażowany w wiele służb – ewangelizuje więźniów, działa w profilaktyce alkoholowej i narkotykowej. Zanim się narodził na nowo, handlował narkotykami, działał w przestępczości zorganizowanej, wymuszał spłaty długów, a jego życie przypominało tournee po placówkach więziennych. Na domiar złego kilkanaście lat temu lekarze zdiagnozowali u niego nowotwór z przerzutami – i dawali mu wtedy nie więcej niż dwa lata życia. Ale Bóg miał inne plany…
Czytaj więcej